Nie będzie mi się żadne po stu szkołach mądrzyć i mówić jak powinno wyglądać moje życie, bo takiego nie doświadczyło nawet w 5% a nawet jeśli to nie będzie mi ustawiać życia, którego i tak już mało zostało xd Nie pójdę już na żadną terapię
Co kur... mam grzebać w swojej przeszłości której większość jest zakopana. I mam dziury w pamięci.
Miałbym znów to wszystko przechodzić ? Bo sadysta lekarz lubi patrzeć na takich pacjentów ?
I to miało by mi pomóc ? Tak szybciej popełnić s
Wiem że nie zawsze to tak wygląda ale ja tak to widzę xd i to kilka razy przechodziłem i nie widzę sensu wracania.
I co mam płakać u kogoś w gabinecie ? Bo mam pojebaną przeszłość a i przyszłość nie maluje się w fajnych barwach.