Fasolka pisze:
Espresso idź do rodzinnego , bo może to początek grypy ?
Pozdrawiam

No grypa w nocy dostałam gorączki w pracy i pocę się jak szalona

A jutro egzamin ja to mam szczęście...
karuna pisze:a propos, to wczorej miałem szczepienie na grypę, i można gadać co się chce, ale mam ją co roku od kiedy pamiętam i bardzo rzadko choruję, raz na 2-3 lata taka siekiera łapie (chyba rzadko)
Nigdy się nie szczepiłam przeciwko grypie w sumie nie wiem czemu wszystkie pozostałe szczepienia miałam ale też wcześniej nie chorowałam jakoś w tym roku mnie dopadło ogromne obniżenie odporności. A z tymi szczepieniami to też różnie opinie słyszałam że jedni się poszli zaszczepić i kilka dni później dopadała ich choroba. Żeby się zaszczepić też faktycznie trzeba być zdrowym bez jakichkolwiek infekcji. Zawsze też leczyłam się sposobami domowymi miód czosnek itd antybiotyków w życiu też mało brałam, dopiero jak zachorowałam na nerki to musiałam. Swoją drogą chorować na nerki to dziadostwo bo później często zapalenia lubią się powtarzać...